Uwielbiam lasagne, prawie tak samo jak kot Garfield. Jednak jej tradycyjna wersja jest dla mnie zbyt ciężka i tłusta. Użycie tuńczyka zamiast mięsa mielonego sprawia, że lasagne staje się lekkostrawna. Gorąco polecam.
Składniki (na naczynie żaroodporne o wymiarach 25 x 20 cm):
- 2 puszki tuńczyka w sosie własnym
- 500g pomidorów z puszki
- makaron do lasagne (ok.12 płatów)
- 1 duża cebula
- 4 ząbki czosnku
- ok. 20 zielonych oliwek
- kilka gałązek świeżej bazylii
- 1\2 łyżeczki oregano
- 2 łyżeczki przyprawy pomidory z czosnkiem i bazylią
- 50g żółtego sera
- gotowy fix - 4 sery
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
Na odrobinie oliwy zeszklij pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Dodaj odcedzonego tuńczyka. Całość oprósz solą i pieprzą. Dodaj pomidory z puszki i drobno posiekany czosnek. Następnie dodaj posiekane oliwki i bazylię. Dopraw przyprawami oraz solą i pieprzem. Skrop oliwą z oliwek i dokładnie wymieszaj. Sos powinien być dość rzadki. Wszystko duś na średnim ogniu przez około 10 minut, od czasu do czasu mieszając. W naczyniu żaroodpornym ułóż na przemian: sos, makaron, sos itd. Makaronu nie trzeba wcześniej gotować. Na ostatnią warstwę sosu zetrzyj ser. Przygotuj fix według instrukcji na opakowaniu i wylej na ser. Całość zapiekaj przez około 40 minut w temperaturze 200C. Nie nagrzewaj wcześniej pieca. Upieczoną lasagne odstaw na 5 min aby lekko przestygła, dzięki temu łatwiej wyjmiesz ją z naczynia. Podawaj udekorowaną listkami bazylii. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz