Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła.
Może niekoniecznie o pączkach, ale o czymś równie pysznym. Ponieważ moje próby usmażenia pączków zazwyczaj kończą się wielkim niepowodzeniem - postanawiam oddać smażenie pączków tym, którzy na prawdę znają się na tym. W związku z tym postanowiłam podejść do Tłustego Czwartku w sposób niekonwencjonalny. A efekt - jak najbardziej udany. Jeżeli jeszcze nie jedliście nic tłustego i smażonego zapraszam do wypróbowania poniższego przepisu. Jest prosty a churrosy powstają w ekspresowym tempie. Są pyszne, chupiące z lekko cytrynową nutką. A gorąca nutella dodaje im smaku. Zapraszam!
Skadniki na około 20 sztuk:
- 1 szklanka z górką mąki pszennej
- 1 łyżeczka skórki otartej z cytryny
- 1 lyżeczka skórki otartej z pomarańczy
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Dodatkowo:
- cukier puder do opruszenia
W średniej wielkości garnku zagotouj wodę, masło, cukier, sól, do momentu roztopienia się masła i rozpuszczenia cukru. Do wrzątku wsyp mąkę wymieszaną z cynamonem, skórką z cytryny, skorką z pomarańczy i ekstraktem z wanilii. Zdejmij z palnika i dokładnie utrzyj masę. Odstaw do wystudzenia.
Do wystudzonej masy wbij jajka i dokładnie wymieszaj przy pomocy miksera. Ciasto powinno być gładkie i gęste.
Przelóż masę do rękawa cukierniczego z końcówką o kształcie dużej gwiazdki.
Rozgrzej olej w duzym garnku. Na olej wyciśnij kawałki ciasta o długości około 10 cm, smaż po 2 minuty z każdej strony. Churros powinny mieć brązowy kolor (zbliżony do koloru pączków).
Usmażone wyjmij z oleju i odsącz na papierowym ręczniki. Przed podaniem oprósz cukrem pudrem. Nutellę przełóż do małego naczynia i podgrzej przez chwilkę w mikrofalówce - tak aby stała się bardziej płynna.
Maczaj churrosy w rozgrzanej nutelli - hmmmm palce lizać! Smacznego!