W taki pochmurny poranek ja dziś, najlepszym sposobem na poprawę humoru są croissanty na śniadanie. Chrupiące, prosto z pieca z pysznym czekoladowo-wiśniowym nadzieniem. Czas przygotowania tylko 20 minut, a uśmiech na twarzy zagwarantowany przez cały dzień.
Składniki (na około 12 małych croissantów):
- opakowanie gotowego ciast francuskiego
- tabliczka czekolady (może być mleczna, deserowa lub biała - według uznania)
- konfitura wiśniowa
- 1 roztrzepane jajko
Rozgrzej piekarnik do 220C. Rozwiń ciasto francuskie i wytnij z niego trójkąty. Wielkość i ilość trójkątów zależy od tego ile i jak dużych croissantów chcesz mieć. Ja wycinam około 12 równych trójkątów. Połam czekoladę na kostki i ułóż na każdym trójkącie, w odległości ok 1cm od podstawy trójkąta. Dodaj odrobinę konfitury wiśniowej. Ostrożnie zwiń trójkąt w stronę wierzchołka. Uszczelnij dokładnie tak powstały rogalik i nadaj mu kształt półksiężyca. Ułóż rogaliki na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce i posmaruj roztrzepanym jajkiem. Piecz 15 minut, aż będą złociste i puchate. Serwuj z kawą. Smacznego!
To nie sa croissanty , to sa rogaliki z ciasta francuskiego, pozdrawiam .Magda
OdpowiedzUsuńwielce mądry anonim, który nie wie że croissanty są z francuskiego...
Usuń:)
UsuńMmmm.... Pycha :D
OdpowiedzUsuńSzybkie, łatwe i zapowiadające się smakowicie- to lubię.
OdpowiedzUsuńOla :]
To prawda to nie są croissanty ponieważ croissanty wykonuje się z ciasta francusko-drożdżowego pozdrawiam Klara :)
OdpowiedzUsuń